
La serva padrona – Giovanni Paisiello. Przedstawienie operowe w kostiumach dla dzieci i młodzieży.
We wtorek, 16 lutego o godz. 14:00 w Miejskim Centrum Kultury, Sportu i Rekreacji w Raciążu odbył się kolejny koncert z cyklu ,,Spotkania z muzyką”, w wykonaniu artystów Filharmonia Narodowej. Tym razem było to przedstawienie operowe w kostiumach dla dzieci i młodzieży – La serva padrona (Służąca panią) Giovanniego Paisiello.
Libretto – Gennarantonio Federico. Wykonawcy: Aleksandra Klimczak - sopran (Serpina), Michał Dembiński- baryton (Uberto), Sebastian Boguszewski - mim (Vespone), Małgorzata Marczyk – fortepian.
Giovanni Paisiello, włoski kompozytor drugiej połowy XVIII wieku, należał za życia do najbardziej znanych i cenionych twórców operowych. Związany z Neapolem, najważniejszym ówcześnie ośrodkiem sztuki operowej, pisał lekką ręką dziesiątki utworów scenicznych, w większości opery buffa. La serva padrona (Służąca panią) jest sztuką, która ma komediowy charakter. Opowiada o bogatym starym kawalerze i jego nieznośnej służącej, która, chcąc zostać panią, obmyśla pewną intrygę. Czy jej plan się powiedzie? Przypadająca w 2016 roku 200. rocznica śmierci kompozytora stanowi dobrą okazję do przypomnienia tego operowego drobiazgu, który mimo upływu czasu nie stracił swojego wdzięku i aktualności.
Przedstawienie operowe w kostiumach obejrzały przedszkolaki z Miejskiego Przedszkola. Rozpoczęto od uwertury, czyli wstępu, na fortepianie. Zgromadzone na sali przedszkolaki wraz z opiekunkami z zainteresowaniem obserwowały perypetie bohaterów, śledząc rozwój zmagań doktora Uberto z tyranizującą go służącą Serpiną oraz nieco nierozgarniętego, nie wypowiadającego ani słowa sługi Vespone. Kulminacja nastąpiła w drugim akcie, kiedy to Serpina uknuła intrygę, namawiając Vespone by przebrał się za kapitana Gran Bombardona i udawał kandydata do jej ręki. Przerażony widokiem niekrzesanego grubianina Uberto nie godzi się na małżeństwo i sam wyznaje miłość Serpinie, która w taki to sposób ze służącej stała się panią. To prosta, ale zabawna historia, pełna śmiesznych spięć pomiędzy bohaterami. Występują w niej Serpina i Uberto, a towarzyszy im w niemej roli mim, który pomiędzy parą głównych bohaterów jest takim buforem. Raz ich rozdziela, raz ich godzi, wnosząc do tego dzieła wiele śmiechu i radości.
Opera miała na celu przede wszystkim bawić i rozweselać. I tak też było. Czekamy z niecierpliwością na kolejne koncerty z cyklu ,,Spotkania z muzyką”. Najbliższy odbędzie się w marcu.
Red